W 2015 roku czterech doświadczonych instruktorów nurkowania spotkało się w bazie nurkowej położonej nad najgłębszym polskim jeziorem. Każdy z nich na przestrzeni lat widział jak wraz z upływem czasu zmienia się nurkowanie. Mogli obserwować dynamiczny rozwój technologii, większą dostępność i popularyzację tej wspaniałej aktywności. Kolejni ludzie uczyli się nurkowania, stawiali swoje pierwsze kroki pod wodą, powstawały nowe rozwiązania sprzętowe, nowe konfiguracje i nowe specjalizacje nurkowe. Cała branża nurkowa rozwijała się dynamicznie chcąc odpowiedzieć na rosnące potrzeby.

Wszyscy czterej byli jednak świadomi, że każdy rozwój ma swoje jasne i ciemne strony – każdy z nich widział wiele wypadków, których można było uniknąć i tragedii, którym można było łatwo zapobiec. Byli przekonani, że mogą zmienić system szkolenia nurków tak, żeby zapobiegać wypadkom i zdeterminowani, żeby wprowadzić ten plan w życie. Wierzyli, że bezpieczny powrót do domu jest w nurkowaniu najwyższą wartością.

Błażej Pruski, Tymoteusz Furmanek, Jarosław Bekier i ja – Sebastian Dobrowolski. Jesteśmy tymi właśnie instruktorami, którym przyświecała myśl o stworzeniu nowoczesnej federacji, która odpowiadałaby na problemy dotykające szkoleń nurkowych.

Każdy z nas wniósł bezcenne doświadczenia, na których bazowaliśmy tworząc IDF.

Błażej Pruski rozpoczął swoją przygodę nurkową w 1978 roku. Był nastolatkiem, kiedy trafił na swój pierwszy, wielomiesięczny kurs nurkowania. Determinacja, żeby realizować swoje marzenia dodawała sił, chociaż na drodze stał mu wtedy komunistyczny ustrój panujący w Polsce. Problemem była mała dostępność sprzętu nurkowego i bardzo ograniczone możliwości wyjazdów zagranicznych. Po wielu latach zmagań mógł pochwalić się znakomitymi osiągnięciami w zakresie eksploracji wraków Morza Bałtyckiego oraz stał się jednym z polskich pionierów w popularyzacji nowoczesnych, ówcześnie, technik nurkowych (m.in. wykorzystania nitroksu, trimiksu czy aparatów o obiegu półzamkniętym). Z czasem został wychowawcą wielu pokoleń instruktorów na wszystkich poziomach zaawansowania.

Tymoteusz Furmanek także młodo rozpoczął swoją przygodę z nurkowaniem. Po raz pierwszy zanurzył się pod powierzchnię wody w 1988 roku i w ciągu kilkunastu lat został nurkiem zawodowym, a entuzjastyczne podejście do pracy z ludźmi doprowadziło go do zdobycia uprawnień instruktorskich aż do poziomu Course Directora. Wykorzystał swoje bogate doświadczenie zawodowe zdobyte w pracy jako ekspert ds. bezpieczeństwa w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych i, we współpracy z Błażejem, stworzył nowoczesny system edukacji instruktorów nurkowania czerpiący z aktualnej wiedzy pedagogicznej i psychologicznej.

Jednym z absolwentów wspomnianych wyżej szkoleń instruktorskich byłem ja, Sebastian Dobrowolski. Zamiłowanie do nurkowania odziedziczyłem po moim ojcu (także instruktorze), który zaczął uczyć mnie nurkowania, kiedy miałem zaledwie 10 lat. Moją pasją szybko stały się przede wszystkim nurkowania techniczne i jaskiniowe – wszędzie tam, gdzie oprócz wrażeń estetycznych czekały na mnie emocje związane z odkrywaniem nieznanego. Specjalizowałem się w organizowaniu jaskiniowych akcji eksploracyjnych, w których miałem okazję wykorzystywać nie tylko umiejętności nurka, ale i grotołaza. Do dzisiaj nurkowania jaskiniowe i eksploracja pozostają ważnymi elementami mojej nurkowej drogi. Po okresie pracy jako instruktor nurkowania w Norwegii (300 km za kołem podbiegunowym) zawodowo związałem się ze Strażą Pożarną. Doświadczenia zdobyte w służbie nauczyły mnie nie tylko tego jak istotne są dopracowane procedury postępowania (które dają „pamięć mięśniową” i umożliwiają automatyczne działanie nawet w najbardziej ekstremalnych sytuacjach) ale również wszechstronna wiedza i umiejętności pozwalające na bieżąco dostosowywać te procedury do zastanej sytuacji – gdyż tak, jak nie ma dwóch takich samych osób, tak nigdy nie ma dwóch identycznych sytuacji. Te doświadczenia pragnąłem przełożyć do nurkowania tworząc system kształcenia nurków jaskiniowych, którzy mogliby bezpieczniej odkrywać ten fascynujący świat.

Wszyscy trzech spotkaliśmy się nad jeziorem Hańcza u Jarka Bekiera, który nieprzerwanie prowadzi duże, tętniące życiem i cieszące się popularnością wśród nurków centrum nurkowe. Wieloletnia działalność sprawiła, że posiadł on ogromną wiedzę z zakresu działania biznesu nurkowego, jego słabych stron, perspektyw i realnych potrzeb. Prowadzenie tak dużego centrum nurkowego i praca z wieloma innymi instruktorami nurkowania pozwoliło Jarkowi doskonale zrozumieć, z jakimi wyzwaniami instruktorzy mierzą się na co dzień – a tym samym szukać rozwiązań, które uczyniłyby ich pracę lepszą i bardziej bezpieczną.

Tam też dołączyła do nas Daria, moja obecna żona. Spędziła lata pracując na łodziach nurkowych poza granicami Polski – od gorących tropików aż po mroźne Morze Północne, co pozwoliło jej zebrać wiele cennych doświadczeń na temat bezpieczeństwa w masowych szkoleniach i turystyce. Do systemu szkolenia IDF wniosła także swoją wiedzę z zakresu środowiska wodnego oraz szacunek i miłość do podwodnej przyrody. Swoim entuzjazmem i wiedzą dzieli się pisząc nasze podręczniki szkoleniowe.

Nasze doświadczenie pozwalało nam zrozumieć z jakimi problemami najczęściej mierzą się pracujący w zawodzie instruktorzy.

  • Systematyczne obniżanie wymagań szkoleniowych
  • Mała ilość ćwiczeń ratowniczych realizowanych na kursach
  • Uniemożliwianie indywidualizacji toku szkolenia
  • Brak dobrych, aktualnych materiałów szkoleniowych
  • Wysokie ceny, nieodzwierciedlające jakości produktów
  • Przerost administracji i procedur administracyjnych
  • Niejasne zasady współpracy instruktorów z federacją
  • Ograniczenie niezależności instruktorów poprzez wymuszanie przynależności do centrów nurkowych

Jesteśmy przekonani, że za każdym dobrym nurkiem stoi dobry instruktor. Naszym celem stało się więc stworzenie nowoczesnej federacji nurkowej, która będzie mogła sprawnie reagować na wyzwania stawiane przez zmieniające się czasy. Federacji, dzięki której instruktorzy będą mogli więcej czasu i energii poświęcić realizacji szkoleń, a nurkowie zyskają pewność, że ich szkolenie odbędzie się zgodnie z naszym mottem: Safety First!

Ten cel udało nam się osiągnąć.

Dziś IDF jest dynamicznie rozwijającą się agencją szkoleniową, obecną w kilkudziesięciu krajach, której certyfikaty respektowane są na całym świecie. Stworzyliśmy unikalny, rozbudowany i, przede wszystkim, inkluzywny system szkolenia osób z niepełnosprawnościami. Wysoka jakość naszej oferty szkoleniowej sprawia, że liczne służby ratownicze i militarne poszczególnych państw chętnie nawiązują z nami współpracę. Nurkowie kojarzą IDF z atrakcyjnymi materiałami szkoleniowymi, dużym poziomem cyfryzacji i, co najważniejsze, bezpieczeństwem szkoleń.

Sami nie przestajemy nurkować i szkolić.

Pozostajemy otwarci na nowe trendy i potrzeby.

Słuchamy. Reagujemy.

Zmieniamy się dla Was.

IDF - wspieramy instruktorów, dbamy o nurków.

Do zobaczenia pod wodą! 

Sebastian Dobrowolski